środa, 26 stycznia 2011

Znowu linki

Ponieważ w zakładkach znowu zrobiło się bardzo ciasno, bo cały czas wędruję po różnych miejscach, ludzie polecają świetne stronki, czas zatem na kolejny remanent.
http://www.makinglearningfun.com/index.html - to miejsce gdzie jest mnóstwo kart do druku, ciężko się jednak przebić przez taką ilość, nie wiem czy przydatne, choć może literki z angielskiego...?
Łoszak - gazetka dla dzieci i młodzieży. Poważnie, wyczerpująco, ciekawie.
Jak pobudzić mózg do lepszej pracy.
Filmy przyrodnicze - raczej krótkie, prezentacje, eksperymenty. Podobnie tu.
Poszukując doświadczeń z fizyki, ostatecznie znalazłam szereg stron, od których zawsze zaczynam:
cudo strona, super doświadczenia, łatwe i przyjemne.
to tylko fizyka
doświadczenia
fizyk domowy
101 ciekawostek
Tu też fajne rzeczy.
Na koniec Co to jest fizyka
Fajne karty pracy z geografii - dodatkowo uczą angielskiego.
Ruchoma mapa Polski przez wieki.
Filmiki z może kiepską muzyczką, ale trudne problemy fajnie tłumaczone.

piątek, 21 stycznia 2011

Strach Przedegzaminowy w akcji

Znacie "Małą encyklopedię domowych potworów" Stanislava Marijanovica? W naszym domu zamieszkał jeden z takich właśnie potworków, jak te opisane w encyklopedii, ale dotychczas jeszcze niesklasyfikowany. Jest straszliwy. Dokucza głównie mi, ale dzieciom też się daje we znaki. Jest to potwór dwugłowy Strach Przedegzaminowy. Zamieszkał nie wiadomo kiedy, chyba wyślizgnął się z kartek przeglądanego kalendarza, no bo z tego kalendarza wynika, że egzaminy za 10 tygodni! Potwór ten cechuje się tym, że uwielbia chaos i niezborne działania. Człowiek przez niego zaatakowany łapie się za głowę, uprzytamnia sobie, jak mało wie (on sam lub jego podopieczni) i rzuca się w szereg niezbornych poczynań. A wówczas potwór tylko zaciera łapki, bo im więcej bałaganu, tym lepiej idzie mu sianie paniki. Jak walczyć z tym paskudem? Głównie spokojem i Planem, który trzeba sobie przygotować. Mimo to, co jakiś czas Strach Przedegzaminowy podnosi antypatyczny łeb (jeden lub drugi) i szepcze zjadliwie: "i tak nie zdążycie". Wtedy trzeba się odprężyć i zrobić coś całkiem niezwiązanego z nauką. Na przykład iść na sanki. Najważniejsze to jednak nie używać słowa EGZAMIN, bo ono jest głównym źródłem siły potwora.

środa, 12 stycznia 2011

Mini porządki

Usunęłam stąd dwa posty - dotyczące sprawdzianu po VI klasie. Sporo było na nie wejść z Googla, gdzie ktoś szukał informacji o sprawdzianie po VI klasie. Ktoś... - pewnie Szóstoklasiści :-)
Dlatego postanowiłam przenieść te informacje w nowe miejsce, do którego wszystkich edukowanych domowo szóstoklasistów zapraszam serdecznie!


piątek, 7 stycznia 2011

Colours lapbook

Mam pracowity dzień blogowy. Zastanawiałam się, czy wpisać to tutaj, czy tutaj. W końcu stwierdziłam, że tam są prace chłopców, a tu moje, więc...
Po lekturze anglojęzycznych blogów o edukacji domowej postanowiłam też się tak dzielić. Dziś o ukochanym "narzędziu" homeschoolersów - lapbooku, a konkretnie jak i z czego zrobić lapbook utrwalający słownictwo z języka angielskiego - kolory. Pomoc raczej dla dzieciaków młodszych.

Potrzebne są:
teczka typu manila (ale może być też zwykła ze sznurkiem);
paleta wycięta z tektury - mocujemy ją taśmą na środku teczki;
kolorowe kartki - wycinamy z nich "ósemki" i składamy na pół - w środku dziecko pisze nazwę koloru, zrobione w ten sposób "farbki" mocujemy na palecie;
wierszyki (można szukać samemu, a można ściągnąć ode mnie z chomika), szukając samodzielnie warto jednak zwrócić uwagę na to, że przeważnie uczymy dzieci brytyjskiego, więc "colours", a na stronach amerykańskich będzie "colors". Wierszyki typu: red, green, black wyciąć i nakleić z drugiej strony palety w odpowiednich miejscach. Resztę wierszyków - gdzie będzie miejsce;
tęcza (my wycięliśmy z książki, ale można wydrukować lub narysować samemu), pod nią jeden z wierszyków;
mini książeczka i większa książeczka zostały pobrane z tej strony. Mała książeczka to "Mini book of color", a duża to "Printable book about colors to read". Obie trzeba wydrukować, pociąć, spiąć i umocować.

karty pracy można znaleźć na powyżej podanej stronie lub tu czy tu. Karty mocujemy spinaczem lub robimy z tyłu lapbooka odpowiednią kieszonkę na nie.
czytanka o kolorach wklejona pod paletą pochodzi stąd.

Lapbook o kolorach gotowy!


poniedziałek, 3 stycznia 2011

I jeszcze linki

Zastanawiałam się, czy edytować poprzednie posty, czy dodawać coś nowego, ale w końcu doszłam do wniosku, że podczas edytowania linki utkną w tłumie. Dziś przypadkiem trafiłam na fantastyczne arkusze do drukowania z języka angielskiego. Idealne dla młodszych, ale i starsi mogą zabawowo coś utrwalić.
Spotkałam też stronę, gdzie można stworzyć arkusze z konkretnymi zadaniami z matematyki, a raczej arytmetyki.
No i moje dzisiejsze odkrycie: zadziwiające homeschoolujące mamy :-) Można sporo podpatrzyć, choćby w kwestii urządzenia pokoju do nauki!
Mama Jenn
I blog "matematyczny" (trochę jak nasz :-) 1+1+1=1
Jeszcze tu warto zajrzeć i tu.
Przejrzałam pobieżnie i jestem pod wielkim wrażeniem. Ile wspaniałych, edukacyjnych rzeczy można zrobić samemu, stosunkowo niewielkim kosztem.