niedziela, 14 sierpnia 2011
Wakacyjne rozrywki Tolka ;-)
Moje dziecko ogłosiło, że nie cierpi angielskiego :-( i nie chce się go uczyć... Moje dziecko uwielbia za to audiobooki. Jest też miłośnikiem Harrego Pottera (niektóre tomy czytał po kilkanaście (!) razy - takie tam dziwactwo). Dlatego powiedziałam, że Harry Potter w audiobooku i owszem, ale tylko po angielsku. Jestem genialna! Efekt: dziecko cały dzień słuchało pięknej angielszczyzny, co chwilę przybiegając, że "a wiesz, jak jest praworęczny po angielsku?". To, że w trakcie słuchania z wielkim skupieniem oglądało ćwiczeniówki do ortografii, pomińmy milczeniem...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesteś genialna też dlatego, że udało Ci się zmobilizować dziecko do nauki "w czasie wakacji" - no szok po prostu. Ja jestem w stanie co najwyżej wcisnąć jakąś książkę do przeczytania.
OdpowiedzUsuń