czwartek, 16 grudnia 2010

Dlaczego Sacagawea?

W wielu miejscach podaję tego nicka: Sacagawea i umieszczam avatara, na którym ona jest. Wśród wielu dziwactw małych i dużych jest to przyjmowane jako coś normalnego i dopiero ostatnio zetknęłam się z pytaniem: co to za słowo? Czemu taka kobieta? Sacagawea to taki trochę mój idol. Zawsze jak mi się robi z dziećmi ciężko, to sobie myślę, że nie takie rzeczy człowiek może i chce pokonać. To była Indianka z plemienia Szoszonów, była "żoną" jakiegoś Francuza, który został najęty jako tłumacz w wyprawie Lewisa i Clarka. Sacagawea, która była w ciąży, poszła razem z nim. Urodziła w drodze, a po 2 miesiącach odpoczynku wzięła dziecko na plecy i poszła dalej. Przeszła prawie całą Amerykę w poprzek i dotarła do Pacyfiku. Była przewodnikiem, tłumaczem, a w sytuacji, gdy faceci potracili głowy, ona zachowała zimną krew.
Kiedyś przeczytałam w National Geographic świetny artykuł na jej temat i od tego czasu używam takiego właśnie nicka i avatara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz